tranzyty-plutona-interpretacja-horoskop-astrologia

Poddaj się – to tranzyt Plutona!

Pluton symbolizuje często skrajne emocje. Skrajne, jak bardzo skrajna i daleka jest dla nas orbita Plutona. Więc kiedy przechodzisz tranzyt Plutona i czujesz przerażenie, oddychaj. Spróbuj dostrzec swoją skrajność w odczuciach i cofnąć czas do momentu, kiedy to wszystko się zaczęło.

Zacznij od analizy swojego horoskopu urodzeniowego

Sprawdź położenie Plutona w swoim horoskopie urodzeniowym. W jakim jest domu? Jakim domem włada? Jakie tworzy aspekty do innych planet lub elementów horoskopu. Jeśli jego położenie jest dobroczynne, to znaczy, że lekcje Plutona przechodzisz świadomie, z dużą dozą otwartości. Jeśli tworzy dynamiczne układy, masz tendencję do powielania schematów i warto lepiej się temu przyjrzeć.

ksiezyc-kwadratura-pluton

Kiedy masz na przykład w horoskopie urodzeniowym kwadraturę Księżyca i Plutona, to w życiu emocjonalnym wpadasz w skrajności. To może wynikać z doświadczeń wczesnego dzieciństwa. To może wynikać z późniejszego życia rodzinnego. Wcale tego nie planujesz, ale to naturalnie się dzieje. Z czasem ta skrajność staje się Twoim kodem życia. A może raczej kodem życia uczuciowego. Potrzebujesz jej, by czuć się normalnie.

Nie zdajesz sobie z tego sprawy, bo powstały w Tobie jakby emocjonalne „odruchy bezwarunkowe”, które są naturalne, choć bywa, że bolą. I Ciebie, i tych, którzy z Tobą tworzą związki. Pomyśl o swoim życiu emocjonalnym. Zamknij oczy/lub otwórz je szerzej i przypomnij sobie najbardziej skrajne sytuacje… Przeskakują Ci w myślach obrazy, włączył się film… taaak… widzisz drastyczne sceny, prawda?

tranzyt-plutona-ksiezyc-kwadratura-pluton

Żyjesz tak wiele lat, dajmy na to trzydzieści parę, aż do pierwszej kwadratury tranzytującego Plutona. Tworzy się wtedy tranzyt Plutona w opozycji do urodzeniowego Księżyca i kwadratura do urodzeniowego Plutona (zobacz rysunek obok).

Tranzyt Plutona, to czas rozliczeń. Czas uświadomienia. Spotkania się ze swoim schematem emocjonalnym.

Co się wydarzy, kiedy masz tranzyt Plutona?

Spróbuj cofnąć czas do momentu, kiedy to wszystko się zaczęło. Skąd pomysł, żeby tak żyć. Skąd przekonanie, że tak MUSISZ. Dlaczego ZMUSZASZ wszystkich dookoła, by żyli zgodnie z Twoim przymusem. Jak mają nas przekonać Twoje tłumaczenia? Po co mamy robić tak, jak Ty MUSISZ?

Bywa, że nie masz z kim o tym pogadać? Ano nie masz. Nie możesz wytłumaczyć? To trudne? Ano trudne. Nie chcesz, żeby ktokolwiek TYLE o Tobie wiedział. Możemy nie zrozumieć? Fakt, nie wszyscy to udźwigną. Nawet jeśli to nie Ty inicjujesz skrajności, a jedynie jesteś ich świadkiem, pomyśl skąd te wydarzenia biorą się w Twoim życiu.

Dźwigasz presję szantażu o życie i śmierć od najbliższej osoby? Targają Tobą lub ukochanymi Ci ludźmi tak skrajne emocje, że nie wierzysz, że TO się naprawdę zdarzyło? Można nazwać to chwilowym tornadem? Czy to właśnie najlepsze określenie? I wiesz, że ta chwila spokoju, to znowu cisza przed burzą? Teraz będzie pięknie, ale wkrótce, nie wiadomo kiedy, tornado powróci, tak? Tak właśnie realizuje się Plutoniczny schemat. Wiesz, że szarpią Tobą skrajne emocje: raz jest maniacko pięknie i euforycznie, a raz spadasz w otchłań z prędkością światła. Myślisz sobie: obłęd! Nie chcę tak żyć!

Jak poradzić sobie z tranzytem Plutona?

Proponuję psychoterapię. U dobrego, sprawdzonego z polecenia psychoterapeuty. Z doświadczenia astrologicznego wiem, że Gestalt lub terapia schematów świetnie sprawdzają się przy tranzytach Plutona. Jednak którykolwiek nurt psychoterapii Cię przyciągnie – skorzystaj z pomocy profesjonalisty.

Bywa, że sprawdzają się także leki. Tak – tak zwane psychotropowe. To nie znaczy, że leki raz przepisane zostaną z Tobą do końca. To nie znaczy, że jesteś „wariatem”. To znaczy, że jeśli przeżywasz skrajne emocje, możesz sobie lub swoim bliskim pomóc. Aż z tego wyjdziecie. Pamiętaj jednak, zawsze u specjalisty i pod jego czujnym okiem.

Dodatkowo pomaga Zen, wyciszenie, odosobnienie. 2, 3 takie dni raz na jakiś czas, kiedy nie rozmawiasz z nikim, kiedy nie widzisz nikogo, kiedy medytujesz i masz czas, żeby poczuć głęboko siebie, źródło swojego istnienia. Z czasem dostrzec także swoje schematy i cofnąć się do czasu, kiedy to wszystko się zaczęło.

Jest wiele metod. To mogą być warsztaty, sztuki walki, oddychanie, medytacje, joga, ale zawsze warto w tym czasie pogłębiać swoje zrozumienie, zwrócić się do wnętrza, być ze sobą szczerze i prawdziwie. Jeśli jest coś, co Tobie pomogło, napisz w komentarzach.

Kiedy i jak to się skończy?

Tranzyty Plutona trwają długo. To najczęściej około półtora roku, a bywa dłużej. To czas potrzebny na transformację dogłębną i prawdziwą. Nie da się tego załatwić na szybko. Proces odcinania przeszłości i leczenia potrzebuje cierpliwości, uważności. Zmiany, które następują pociągają za sobą konsekwencje.

Pytasz mnie, dlaczego to musi tak bardzo boleć? Przecież chcesz spokoju i szczęścia. Przecież kochasz serial „Siódme niebo”, przecież jesteś człowiekiem na poziomie, przecież wiesz co jest ważne w życiu.

Wszystko to wiesz, ale w teorii. Im bardziej wymuszasz na sobie lub na innych podporządkowanie, posłuszeństwo i dostosowanie się do Twoich norm, kodów i wewnętrznych nacisków, tym bardziej Ciebie „dociśnie” przymus z zewnątrz. Jeśli bardzo „musiałeś”, tym bardziej będziesz „musiał”. Im mocniejszy Twój bezwarunkowy odruch, tym mocniej dostaniesz z zewnątrz, by nowy, lepszy i wartościowszy kod się zapisał.

Wszystko na miarę Twojej wytrzymałości, na miarę Twoich granic. Sytuacja zwykle musi wstrząsnąć, postawić pod ścianą, przycisnąć. Skrajnie.

Dlatego odpuść – nie musisz stracić wszystkiego.

Pongsona2002 damage

Dopiero kiedy ulegniesz i poddasz się – doświadczysz prawdziwej pustki w sercu, wolności, czy oświecenia (nazwij to jak chcesz). Kiedy zabraknie Ci sił do samoobrony. A zmęczenie spowoduje, że powiesz: potrzebuję pomocy. Wtedy zrozumiesz, co tak naprawdę się dzieje i po co to wszystko. Zadziałaj, by rozwiązać problemy, wykorzystaj swoją sprawczość, by zmierzyć się z sytuacją NAPRAWDĘ. By zapisać NOWY, zdrowy kod w swoim życiu.

A kiedy to zrozumiesz, wtedy jest czas, by z namaszczeniem i w odświętnym stroju zrozumienia, wykaligrafować nowe wartości w swoim sercu, w swoim życiu. Raz na zawsze. Od nowa i naprawdę. Żeby postawić nowy „dom” i posprzątać bałagan.

Żeby już nigdy nie musieć wracać do momentu, kiedy to wszystko się zaczęło.

Jeśli chcesz, porozmawiaj ze mną o tym, co dzieje się w Twoim horoskopie:

Zostaw Komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Shopping Cart

Rabat 5%

.

x